Rozmowa tygodnia
GIEREK WIECZNIE ŻYWY
– Pomysł, by ustanowić rok 2012 rokiem Edwarda Gierka – 6 stycznia minęła setna rocznica jego urodzin – wznowił dyskusję o dekadzie jego rządów (1970-1980). Wielu Polaków do dziś darzy Gierka wielkim sentymentem. Skąd on się bierze?
– Rządy Gierka były okresem, kiedy społeczeństwu żyło się najlepiej w historii PRL. W latach 70. w dorosłe życie wchodziło duże pokolenie Polaków z wyżu, dzisiaj to ludzie w okolicach sześćdziesiątki, dla których punktem odniesienia był okres gomułkowski, nazwany siermiężnym, bo jakość życia była bardzo mierna. Sam Gomułka był stary, stetryczały, nie rozumiał świata. Na Zachodzie mamy muzykę Beatlesów, rewolucję pokoleniową, a Gomułka rozumuje takimi kategoriami: w Polsce jest lepiej niż przez II wojną światową. Wtedy dochodzi do władzy Gierek, zaczyna od dzisiaj obśmiewanych wizyt gospodarskich, objeżdża Polskę, rozmawia z ludźmi, na wsi odwiedza domy, kobiety całuje w rękę – a jest wysoki, przystojny, komunikatywny, głosi hasła, które odpowiadają aspiracjom pokolenia: „Żeby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”, „Polak potrafi”, chce zmodernizować Polskę.
– Aby zrealizować swój plan, zaczął pożyczać pieniądze za granicą.
– Koncepcja była prosta: mamy tanią siłę roboczą, ściągniemy zachodnie licencje, zbudujemy fabryki, a kredyty spłacimy wyrobami.
Rozmawiała Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).