Wydanie 41 z dnia 8 października 2008 r. (2008-10-08)

Kierowca skutecznie walczył o swoje

WADLIWA “SUSZARKA”

Mieszkaniec Warszawy udowodnił przed zamojskim sądem, że policyjny radar do pomiaru prędkości, którym został “namierzony” w Wólce Orłowskiej, był uszkodzony i pokazywał nieprawdziwe dane o prędkości pojazdu.  

Pod koniec ubiegłego roku policjanci z Krasnegostawu mierzyli prędkość pojazdów w Wólce Orłowskiej (trasa Krasnystaw - Zamość), tuż obok wiaduktu kolejowego. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 50 km/h (teren zabudowany). Policjanci namierzyli ręcznym radarem toyotę land cruiser. Według wskazania urządzenia, auto, którym jechał mieszkaniec Warszawy, poruszało się z prędkością 114 km/h. Funkcjonariusze zaproponowali mężczyźnie 400-złotowy mandat.

Kierowca odmówił przyjęcia mandatu gdyż był przekonany, że jechał znacznie wolniej. Wcześniej ustawił bowiem tempomat samochodu na prędkość 60 km/h. Policja skierowała sprawę do sądu.

kk

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem