Radny z gm. Susiec wziął sie za malowanie
WYTYCZA SZLAKI
Wytyczony przez radnego szlak oznakowany został - trzeba to przyznać - z fantazją. Wymalowane przez radnego na dziesiątkach drzew i słupów emblematy znacznie odbiegają o szablonowych oznaczeń, używanych przez Polskie Towarzystwo Krajoznawczo - Turystyczne. Jego rysowane od lat skromne poziome paski nie mogą się nawet równać z pstrokatym wzornictwem zdolnego radnego. Ten posłużył się bowiem fikuśnie ułożoną strzałką w kolorze niebieskim, zarazem umiejętnie wprowadzając na białe tło zielone i pomarańczowe ozdobniki. Od oznaczeń PTTK korzystnie odbiegają także rozmiarem. Ich wysokość i szerokość sięga na grubszych pniach nawet 40 cm!
Niestety, nie udało nam się ustalić, skąd i dokąd prowadzi szlak, bowiem telefon radnego od pewnego czasu milczy; ciężko go też zastać w domu. - Zaczyna się przy źródłach rzeki Sopot - podpowiada wójt Suśca Franciszek Kawa. - Jakiś czas temu radny zameldował się u mnie z tym pomysłem. Odradzałem mu jego wykonanie. Zapewne należałoby to z kimś uzgodnić, poza tym nie podobały mi się same emblematy.
Krytyczna opinia wójta - w końcu artysty i byłego szefa Biura Wystaw Artystycznych w Zamościu - nie ostudziła jednak zapału radnego. Nie zdążył on jednak przy zalewie w Majdanie Sopockim postawić tablicy informacyjnej o szlaku (co podobno było w planach), bowiem sprawa wzbudziła zainteresowanie przewodników z zamojskiego oddziału PTTK. - Pewnego dnia, oprowadzając turystów po szlakach, zauważyłem kolorowe figury geometryczne, wymalowane na drzewach. Niektóre umieszczone zostały tuż przy naszych znakach. Nie posiadałem się ze zdumienia - relacjonuje jeden z nich.
(ar)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży