Wydanie 9 z dnia 27 lutego 2008 r. (2008-02-27)

Polskie podziemie niepodległościowe 1944-56: wystawa i atlas

BOHATEROWIE PODZIEMIA

Połowa 1945 roku: w podziemiu na Lubelszczyźnie działa około 17 tys. partyzantów, gotowych walczyć z nowym ustrojem. Jesień 1956: w lesie ukrywa się jeszcze 6 ludzi. Październik 1963: w wielkiej obławie SB ginie „Laluś” - ostatni polski partyzant podziemia niepodległościowego.  

W Muzeum „Arsenał" w Zamościu otwarto w ub. tygodniu wystawę „Zaplute karły reakcji. Polskie podziemie niepodległościowe 1944-1956", przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej. Powojenną historię „państwa podziemnego" opowiada ona poprzez archiwalne zdjęcia, kserokopie dokumentów, a także propagandowych plakatów, które ukrywających się żołnierzy konspiracyjnych oddziałów nazywały pogardliwie „zaplutymi karłami reakcji". Fotogramy przedstawiają  zdjęcia „leśne", wykonywane zapewne na pamiątkę przez samych żołnierzy, fotografie z zatrzymań, zachowane w archiwach służb bezpieczeństwa; ale także obrazujące te wydarzenia z historii kraju, które skutecznie tłumiły ruch niepodległościowy (jak proces „Szesnastu") i stopniowo powodowały, że w lasach, w ukryciu, zostawali już tylko straceńcy. I to właśnie wyłapanie tych najbardziej doświadczonych partyzantów okazało się dla władzy ludowej nie lada problemem. Na wystawie obejrzeć więc można fotografię z zatrzymania Andrzeja Kiszki „Leszczyny", żołnierza NSZ i NZW, ujętego w lasach koło Huty Krzeszowskiej w Puszczy Solskiej dopiero w 1961 r., i zdjęcia pośmiertne zastrzelonego w 1963 r. pod Lublinem Józefa Franczaka. Do osaczenia samotnego „Lalusia" skierowano oddział składający się z blisko 40 funkcjonariuszy UB.

(ar) 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem