W zamojskim ratuszu pracę znów dostają osoby z klucza
ZE ZNAJOMYMI PO DRODZE
Sekretarz miasta – był nim Karol Garbula – jako jeden z pierwszych stracił stanowisko po zmianie władzy. Od tego czasu wciąż nie ma nikogo na jego miejsce. Mimo że w strukturze organizacyjnej miasta (zmienionej za rządów Wnuka) stanowisko jest przewidziane, podobnie jak w ustawie o pracownikach samorządowych. Niektórzy nawet żartobliwie komentują, że Garbula jest niezastąpiony.
Zaniepokojony wojewoda
Konkurs na stanowisko sekretarza magistrat ogłaszał dwukrotnie. Za pierwszym razem (ubiegający się musiał być absolwentem prawa i administracji) nie wyłoniono żadnego kandydata. Nie wybrano go też w drugim konkursie (wystarczyło wykształcenie wyższe). Startowali: Krzysztof Gałaszkiewicz, Wojciech Harasiuk, Adam Janusz Smyk, Henryk Podpora, Piotr Gmyz, Krzysztof Małecki, Przemysław Kozłowski, Krzysztof Ziemiński i Ireneusz Żurawski. Żadna z tych osób „w wystarczającym zakresie nie spełniała stawianych wymagań”. Nie zanosi się, by prędko kogoś wybrano. Od 17 marca (ogłoszenie wyników ostatniego naboru) miasto nie ogłosiło kolejnego konkursu. A przecież stanowisko sekretarza w urzędzie jest jednym z ważniejszych, do niego należy organizowanie pracy całej jednostki.
her
Komentarze
Najlepszy kandydat to doradca,rzecznik,kierownik zespolu jednym slowem Czlowiek orkiestra GAJEWSKI
Karol jest OK, ja jestem OK, Ty jesteś OK! Niech zwycięży lepszy!
A ja jestem za tym, żeby ogłosić jeszcze raz konkurs, może zgłoszą się nowi ludzie. Ja nie chcę p. Garbuli