Wydanie nr 27 z 2015 r. (2015-07-08)

Zagraniczni myśliwi zabrali trofea, a zostawili pieniądze

PAROSTKI ZA EURO

Zakończył się pierwszy etap polowań dewizowych na kozły. Zagraniczni myśliwi ustrzelili na Zamojszczyźnie 390 rogaczy. Niektórzy mieli wyjątkowe szczęście (i dobrego cela), bo wyjechali z Polski z medalowymi parostki (porożami).

Pierwsza tura polowań dewizowych na kozły odbyła się w maju. – Zagraniczni myśliwi gościli w 21 kołach. W okręgu mamy 31 kół – mówi Henryk Studnicki, prezes Okręgu PZŁ w Zamościu.

Wśród 390 upolowanych zwierząt wiele miało poroża zakwalifikowane na srebrny lub złoty medal. Najcięższe parostki ważyły prawie 900 g. Kozioł, który je nosił, został ustrzelony na terenie Koła nr 21 „Wilk” (okolice Tomaszowa Lub.).

Na Zamojszczyźnie polowali m.in. obywatele Hiszpanii, Austrii, Holandii, Niemiec i Słowacji. Taka przygoda sporo kosztuje. Myśliwi muszą płacić kołom łowieckim za każdego ustrzelonego kozła. Stawka za przeciętne poroże wynosi 350 euro. Za trofeum kwalifikujące się do złotego medalu trzeba zapłacić kilkaset euro więcej.

maw

 

 

 

 


To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem