DALEKO NIE UCIEKŁ
O wszystkim policję w poniedziałek (25 maja) poinformował świadek. Zadzwonił, że kierowca citroena wykonuje podejrzane manewry autem pod sklepami przy ul. Peowiaków.
- Mundurowi znaleźli zaparkowany na tyłach pawilonu nie zamknięty samochód. Miał uszkodzenia, zderzak leżał na parkingu – relacjonuje Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji.
Jak się okazało kierowca, manewrując na parkingu, uderzył w znak drogowy a potem uciekł. Trop podjął policyjny pies Wadrun. Mężczyznę zatrzymano go koło baraków przy Peowiaków.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).