Wójt Adamowa zapomniał, że zalecał podwładnym „nie czepiać się” źle naliczanych podatków biznesmena
OSKARŻONY ŚWIADEK
– To tak jak w powiedzeniu: kowal zawinił, Cygana powiesili – oburzają się radni (część byłych), którzy złożyli doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez wójta. I nie mogą zrozumieć, dlaczego prokuratura postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków byłemu sekretarzowi UG. Jednemu z trzech pracowników, którzy w czasie śledztwa zgodnie potwierdzali, że wielokrotnie zgłaszali Dariuszowi Szykule, iż przedsiębiorca łamie prawo. A ten, ich zdaniem, lekceważył te uwagi. I nawet nakazywał: „wszystko zostaje tak, jak było, i nic nie należy zmieniać”. A jedną z pracownic, która bez konsultacji z wójtem wezwała biznesmena do złożenia korekty zeznania podatkowego, wziął na dywanik i wytknął: „coś się go czepiła”. Innym razem zdecydował: „cofać się nie będziemy”.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).