ŁOŚ POSPOLITY

W lubelskich lasach żyje od 5 do 6 tys. łosi. Rok temu szacowano, że jest ich tylko 2,7 tys. zł. Czy to możliwe, że liczba tych wielkich zwierząt nagle się podwoiła? Raczej nie. Przeprowadzona kilka tygodni temu akcja liczenia łosi miała nadzwyczajny rozmach. Wzięło w niej udział 5 tys. osób.

Liczenie łosi w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie odbyło się na przełomie lutego i marca 2015 r. metodą pędzeń próbnych na wybranych powierzchniach. Wylosowano do liczenia ponad 260 takich terenów. W akcję zaangażowanych było prawie 5000 leśników, myśliwych, pracowników Zakładów Usług Leśnych, studentów i uczniów szkół leśnych oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych.  Wykorzystano 1280 samochodów, które przez 2 dni przejechały łącznie prawie 56 tys. km. Koszt ogólny przedsięwzięcia oszacowany został na prawie 1 mln zł.

Skąd taki rozmach? Łosie policzyć jest trudno, bo zwierzęta tę wędrują po lasach i przemieszczają się na znaczne odległości. Zastosowana teraz, nowatorska metoda statystyczna przyniosła całkiem inne niż dotychczas wyniki. Podczas ostatniej dorocznej inwentaryzacji zwierząt (początek 2014 r.) doliczono się w lasach na Lubelszczyźnie ok. 2,7 tys. łosi. Teraz okazuje się, że jest ich ponad dwa razy więcej.

 

(ar)