Wydanie nr 50-51 z 2014 r. (2014-12-17)

Po dworkach nie ma ani śladu, ale są ich spadkobiercy

PAŃSTWO ODDA?

Spadkobiercy dawnego majątku dworskiego w Skierbieszowie domagają się swego i złożyli już stosowny wniosek do wojewody lubelskiego. Podobnie zamierza zrobić siostrzenica nieżyjącego już Aleksandra Świeżawskiego, spadkobiercy ostatnich właścicieli Łykoszyna.

Po pałacu w Łykoszynie i dworku w Skierbieszowie nie ma śladu. Kiedyś były to spore posiadłości. Majątek w Skierbieszowie liczył blisko 650 ha. Ostatni właściciele dworku to Maria i Wacław Niklewiczowie. Maria odziedziczyła majątek po ojcu, Stanisławie Wydżdze. Jej mąż był adwokatem. Mieli czworo dzieci. W latach 30. dwudziestego wieku Niklewiczowie postawili nowy dwór, z drewna, który przetrwał wojnę. W latach 50. został rozebrany. Rok później w Skierbieszowie powstał POM. W stajni dworskiej urządzono halę napraw. Po wojnie Maria Niklewiczowa zamieszkała w Krakowie, gdzie zajęła się bajkopisarstwem.

 

 

maw

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem