Wydanie nr 30 z 2014 r. (2014-07-30)

Co kryją podziemia wokół biłgorajskiego rynku?

BIŁGORAJSKIE PODZIEMIA

– Między budynkami stojącymi wokół biłgorajskiego rynku przed II wojną światową mogły być podziemne korytarze. W jakim celu powstały? Co kryły? – zastanawia się Marek Szubiak, rodowity biłgorajanin i prezes Biłgorajskiego Towarzystwa Literackiego.

Przed II wojną światową rynek, tak jak dzisiaj, miał kształt kwadratu. Kamienice wokół należały głównie do Żydów. Bliskie kontakty utrzymywała z nimi Stefania Kwiecińska, znana w Biłgoraju ówczesna regionalistka. Pozostawiła po sobie wiele tekstów o historii Biłgoraja. Cykl jej artykułów „Biłgoraj mego dzieciństwa” był publikowany w kwartalniku samorządowym „Tanew”.

– Kiedyś powiedziała mi, że między tymi budynkami podobno miały być przejścia podziemne. Kto je wybudował i czemu miały służyć? O to nie dopytałem, a sam zagadki też nie umiałem rozwikłać – mówi Marek Szubiak.

Historia jest o tyle ciekawa, że tuż przed wybuchem II wojny światowej jedna z kamienic, należąca do kupca Kaminera, trafiła w ręce rodziny Szubiaków. W 1939 roku kupiła ją babka pana Marka, Franciszka Szubiak (bogatsi żydzi biłgorajscy wyzbywali się majątków i wyjeżdżali za granicę). Obecnie mieści się tu Restauracja u Dorosza.

Obok, na skraju rynku, stała jeszcze jedna kamienica, którą można zobaczyć na starych, przedwojennych zdjęciach. W czasie wojny została jednak zburzona.

Po wojnie Franciszka Szubiak w swojej kamienicy prowadziła restaurację.

 

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

sledz bez lba 2014-08-02  04:04

Nalezy spodziewac sie wizyty , przyjada po swoje , sprzedal nie sprzedal nalezala do wybranych I bedzie zawsze nalezala do Kaminera ha ,ha ,ha ,ha

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem