Wydanie nr 30 z 2014 r. (2014-07-30)

Dyrektor szkoły z Teodorówki marzy o maratonie w Nowym Jorku

BIEGA, BO LUBI

– Buty są najważniejsze, na nich nie można oszczędzać. Reszta – na co kogo stać – twierdzi 37-letni Michał Zdunek. Wie, co mówi, właśnie ukończył 15. maraton.

Jeżeli jeździcie drogą krajową nr 74 przez Frampol, to bardzo prawdopodobne, że natkniecie się na biegnącego skrajem jezdni mężczyznę w kaszkietówce. To Michał Zdunek, który przygotowuje się do kolejnego maratonu.

Ma ich już na koncie 15 i – co warte podkreślenia – wszystkie ukończone. – Zdarzały się oczywiście kryzysy, ale dawałem radę. Żeby nie wiem co się działo, muszę dotrzeć do mety, choćby spacerem – mówi biegacz.

Ostatni, w którym wziął udział, to Zermatt Marathon w Szwajcarii. Na starcie stanęło 740 osób, był 31. z czasem 3.58:01. – To był maraton górski. Różnica wysokości była jak na trasie z Zakopanego na Rysy – tłumaczy obrazowo.

Michał Zdunek pochodzi z Teodorówki. Jest dyrektorem miejscowej Szkoły Podstawowej mieszka we Frampolu. Wyczynowo nie uprawiał wcześniej żadnego sportu. Przygodę z bieganiem zaczął 10 lat temu w SP Teodorówce, gdzie jako wuefista przygotowywał uczniów do czwartków lekkoatletycznych. Młodzież specjalizowała się w krótkich dystansach, z czasem zaczął biegać z nimi.

 

rolek

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

nr 18 z 2024 r. 2024-04-29
Kino Stylowy
  • 913.jpg
  • Zanieczyszczenie powietrza: Biłgoraj
  • Zanieczyszczenie powietrza: Zamość
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem