Wydanie 22 z dnia 30 maja 2007 r. (2007-05-30)

Badając mocz, zwraca się uwagę na kilka czynników, których niedobór lub nadmiar może być sygnałem choroby. Czy wiemy, jak interpretować wyniki badania?

KREW W MOCZU

Dokonując analizy moczu w laboratorium, zwraca się uwagę na kilka czynników: barwę, przejrzystość, ciężar właściwy oraz składniki chemiczne, których niedobór lub nadmiar może być sygnałem choroby.

Mocz prawidłowy powinien mieć barwę żółtą lub słomkową o całkowitej przejrzystości. Jego ciężar właściwy powinien wynosić 1001-1030; odczyn kwaśny. Mogą wystąpić pojedyncze wałeczki szkliste, krwinki białe i czerwone, kryształy kwasu moczowego, moczanów i szczawianu wapniowego. Nie powinno być w nim cukru, białka, bilirubiny, urobilinogenu, oraz bakterii.

Ciężar właściwy moczu: jeżeli jest niższy, niż w normie, może świadczyć o tym, że nerki mają problem z zagęszczaniem moczu, co z kolei może być objawem niewydolności nerek. Wysoki ciężar właściwy moczu (11030-1050) występuje w cukrzycy, w niewydolności krążenia, w gorączce.

Przejrzystość moczu - powinien być klarowny. Zmętnienie moczu może powstać w razie obecności fosforanów, moczanów, ropy, krwi, drobnoustrojów.

Barwa moczu - może zależeć od wchłonięcia pewnych ciał naturalnych lub leków, które odpowiednio zabarwiają mocz (wiśnia - na różowo, rzewień, senes - na ciemnobrunatno, witamina B - pomarańczowo, itd.). Barwa moczu zmienia się również zależnie od schorzenia nerek. Chorzy z niewydolnością nerek wydalają mocz jasny.

Odczyn moczu - jeżeli jest zasadowy lub obojętny, to znak, że możemy chorować na jedną z kilku typów kamicy nerkowej, zapalenie pęcherza lub zapalenie miedniczek nerkowych.

Białko - Jeżeli badania laboratoryjne wykażą, że białka w moczu jest ponad normę, konieczne będzie wykonanie badania białka w moczu dobowym. Białko oprócz tego, że może świadczyć o chorobach nerek lub układu moczowego, pojawia się również w moczu osób z wysoką gorączką lub niewydolnością krążenia.

A.Szilagyi/Micro Way

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem