Oskarżony o błąd w sztuce medycznej nie przyznaje się do winy
LEKARZ PRZED SĄDEM
Proces medyka trwa od dwóch lat. Sąd Rejonowy w Hrubieszowie zamówił drugą opinię Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku. Ta nie pozostawia wątpliwości.
Przejechany przez samochód
Piotr W., 53-latek z gminy Uchanie, nie stronił od alkoholu. Feralnego dnia, 20 sierpnia 2009 r., będąc po paru głębszych, zasnął, oparty o tylne koło samochodu znajomego. Kierowca nie zauważył go, wsiadł i ruszył.
– Wydawało mi się, że przejechał mu po głowie. Potem cofnął i przejechał po klatce piersiowej. Widziałem, jak W. kręci się pod kołem, aż mu buty spadły. Krew leciała mu z nosa, uszu, ust. Dusił się i kaszlał. Łapał się za klatkę i krzyczał „dajcie mi wody” – wyjaśniał w sądzie świadek zdarzenia.
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).