Firma pochodzącego z Biłgoraja przedsiębiorcy zdobyła uznanie producentów luksusowych samochodów
Z BMW i ROLLS-ROYS`EM
Rodzina Fusów z motoryzacją związana jest od ponad 60 lat. W latach 50. XX wieku, ojciec Tadeusza Fusa, Mikołaj, otworzył w Biłgoraju (przy obecnej ul. Nadstawnej) warsztat, w którym tuningował fabryczne motocykle.
– Odbiorcą jednośladów, które charakteryzowały się poprawionymi w stosunku do seryjnych egzemplarzy osiągami, była Liga Obrony Kraju. LOK w tamtych czasach jako pierwsza w Polsce zaczęła działać w sporcie – opowiada 69-letni Tadeusz Fus. – Potem ojciec rozszerzył działalność na naprawy samochodów, głównie syren i warszaw. Wkrótce ja połknąłem bakcyla motoryzacji i sam zająłem się naprawami pojazdów.
W drugiej połowie lat 70. Tadeusz Fus za własne pieniądze pojechał do fabryki Fiata we Włoszech, gdzie przeszedł szkolenie w zakresie napraw aut tego producenta. Już wtedy wiedział, że wyjedzie z Biłgoraja do Warszawy. W stolicy przy ul. Nałęczowskiej w 1978 roku otworzył serwis Fiata. W tym samym czasie nawiązał współpracę z firmą Bosch (zajął się naprawą pomp wtryskowych tego producenta) i Mercedesem (prowadził serwis).
– Współpraca z Boschem, Mercedesem i Fiatem trwała do 1986 roku. Jeszcze w jej trakcie postawiłem sobie za cel związać się z BMW. Pierwsze rozmowy z Niemcami przeprowadziłem w Polsce, na Międzynarodowych Targach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Potem jeszcze przypomniałem się im, pisząc list do szefa BMW na Europę Wschodnią. Po tygodniu przyszła odpowiedź. BMW było zainteresowane rozpoczęciem współpracy – wspomina Tadeusz Fus. – Dwa tygodnie później ludzie z Monachium byli u mnie w warsztacie na Nałęczowskiej.
Karol Kozyra
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).