Wydanie nr 5 z 2014 r. (2014-02-05)

Pokrzywdzona nie zgadza się z decyzją śledczych, ale zażalenia nie złożyła

SEKS Z POLICJANTEM

Był seks, ale nie wbrew woli kobiety, więc do przestępstwa nie doszło – uznała zamojska Prokuratura Rejonowa i umorzyła sprawę policjanta oskarżanego przez 23-latkę o gwałt.

Sprawą śledczy zajmowali się ponad pół roku. Nie znaleźli dowodów na to, by funkcjonariusz wykorzystał jej bezradność i doprowadził ją do obcowania płciowego.

Z uzasadnienia udostępnionego nam przez pokrzywdzoną wynika, że na jej ciele nie znaleziono żadnych śladów przemocy. W jej organizmie nie stwierdzono także śladów pigułki gwałtu ani środków odurzających. Zaś stężenie alkoholu w jej organizmie w czasie, kiedy doszło do zbliżenia, wahało się pomiędzy 1,1 a 1,5 prom.

Kobieta nie zgadza się z prokuratorskim postanowieniem. Utrzymuje, że na seks się nie zgadzała – nieważne, że była po piwie. Według niej śledczy oparli się głównie na wersji wydarzeń przedstawianej przez policjanta. Dziwi ją też, że zamojska prokuratura nie wyłączyła się ze sprawy – w końcu współpracuje z tutejszą komendą policji. 23-latce nie podobało się również to, że kiedy zgłosiła, że została zgwałcona, policjanta nie poddano badaniu trzeźwości. Zapowiadała, że złoży do sądu zażalenie na decyzję prokuratury. Ale nie złożyła. Dlaczego?

 

her

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem