Wydanie nr 18 z 2013 r. (2013-04-29)

1 i 6 maja 1863 roku – zwycięskie starcia powstańców styczniowych

BITWY POD KOBYLANKĄ

Zamojszczyzna w owym czasie stanowiła świetny teren dla rozwijania działalności tak konspiracyjnej jak i partyzanckiej. Głębokie lasy położone po obu stronach granicy – w zaborze rosyjskim i austriackim – sprzyjały niepostrzeżonemu przekraczaniu granicy. Nadto dwory, zajazdy i karczmy były w znacznej liczbie punktami kontaktowymi i ośrodkami pomocy dla walczących.

 „Lasy nasze fortece” – mówili powstańcy, rozbijając obozy w głębi puszczy. W leśnych magazynach ukrywano broń sprowadzaną z zagranicy, w leśne ostępy uchodzili „kryjacy”, gdy ścigał ich wróg, pod osłoną lasu powstańcy mogli powstrzymywać ataki wroga, a nawet zwyciężać wielokrotnie liczniejsze oddziały rosyjskie. Taki właśnie sukces – w oparciu o dogodne warunki terenowe, pomoc ludności miejscowej i zza kordonu granicznego – odniosło zgrupowanie powstańcze gen. Antoniego Jeziorańskiego (1821-1882) w początkach maja 1863 roku.

Jacek Feduszka

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem