Rynek zalewa żywność marnej jakości. Produkty te kuszą ładnym opakowaniem i niską ceną
WIESZ, CO JESZ?
Jedzenie fałszowano od czasów, kiedy tylko zaczęto je na większą skalę produkować. Już w starożytności do wina dodawano barwniki czy zapachy, a do ziarenek pieprzu dosypywano kulki jałowca. Sto lat temu śmietanę mieszano z mąką albo nawet kredą! Masło robiono z margaryny. Koniak udawała mieszanka rumu, wina i karmelu. Wielu do dziś snuje opowieści, jak za czasów PRL do mleka, żeby dłużej postało i nie skwaśniało, nieuczciwi producenci i sprzedawcy dosypywali sodę, a nawet proszek do prania. Najsurowiej za fałszowanie żywności karano w XIX wieku – kto się dopuścił tego niecnego czynu, mógł być powieszony albo spalony żywcem. Dziś wielu producentom i sprzedawcom nadużycia często uchodzą bezkarnie.
Tanie mięso...
... jedzą psy. Jak w każdym przysłowiu, tak i w tym tkwi ziarnko prawdy. Ostatnio głośno było o fałszowaniu wołowiny najgorszego gatunku koniną. Produkty tego rodzaju odkrywane są w całej Europie, Czesi oskarżają o fałszerstwa Polaków.
Jadwiga Hereta, Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
sami się pozabijamy w Europie smacznym jedzonkiem.:) Po Europejczykach osiedlą się muzułmanie z Azji i Afr.i
Przez to "tnie mięso" zniszczono Zakłady Mięsne w Zamościu , ktoś zrealizował program inwestorów zagranicznych... jak dobre POLSKIE to zniszczyć !
Redakcjo: Nie wiem czy to prowokacja marketingowa czy brak wiedzy.
Natomiast ustawa z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim mówi w art. 3.
1. Ochrona języka polskiego polega w szczególności na:
1) dbaniu o poprawne używanie języka i doskonaleniu sprawności językowej
jego użytkowników oraz na stwarzaniu warunków do właściwego rozwoju
języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji;
