Zamość. Podróżni podczas strajku marzną bardziej?
NA DWORCU PKP: ZAMYKAMY, OTWIERAMY, ZAMYKAMY
Zabiegi o to, by przynajmniej w zimie poczekalnię otwierać, czyniono, kiedy na stacji zaczęły się zatrzymywać pociągi. Obecnie przystanek tu ma kilka szynobusów, a także pociąg Intercity. Poczekalnia jednak, mimo ostrej zimy, apeli i narzekań podróżnych, miłośników kolei, a także zamojskiego magistratu, zamknięta była na głucho.
Cud stał się 23 stycznia i trwał, niestety, ledwie do 1 lutego. Podwoje dworca otworzył... strajk kolejarzy.
– Panowała trudna sytuacja pogodowa, na dworze mrozy, a pracownicy kolei zapowiedzieli strajk. Wiadomo, że strajki to zjawiska trudno przewidywalne. Chcieliśmy jak najbardziej zminimalizować ich skutki dla pasażerów – tłumaczy Tomasz Kowalski z zespołu prasowego PKP SA.
Dlatego PKP SA zwróciły się do PKP PLK o to, by dworzec czasowo otworzyły. I spółka PKP PLK z pełnym zrozumieniem dla nadzwyczajnej sytuacji zrobiła to.
Dlaczego nie na całą zimę?
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).