WPADKI I WYPADKI
ODDAJ SZYNSZYLA
Najpierw mieszkali razem, a gdy się rozstali, rozpoczęły się kłótnie o majątek. Tak przynajmniej wynika z zawiadomienia, które na policji złożyła 22-latka z gminy Werbkowice. Kobieta poskarżyła się na 22-letniego partnera z podhrubieszowskiego Masłomęcza, który nie chce zwrócić kupionych przez nią przedmiotów. Nie zamierza też oddać za nie pieniędzy. Przedmiotem sporu jest łóżko (warte 800 zł), drzwi i wymurowana ścianka (750 zł). Partner nie chce również słuchać o oddaniu dziewczynie szynszyla, za którego zapłaciła 200 zł. Sprawę własności wyjaśnia hrubieszowska policja.
DOIGRAŁ SIĘ
Po dwóch miesiącach zamojscy policjanci namierzyli złodzieja telefonu komórkowego. Wpadł, bo zastawił komórkę w lombardzie. Ukradł ją kobiecie przy ul. Granicznej w Zamościu. Rzecz działa się jeszcze 8 grudnia. Mieszkanka osiedla szła wyrzucić śmieci. W jednej ręce trzymała worek z odpadkami, w drugiej torebkę. Niespodziewanie tuż przed nią zatrzymał się jakiś samochód, z którego wyskoczył młody mężczyzna, wyrwał jej torebkę i uciekł. Kobieta o kradzieży powiadomiła policję. Straciła dokumenty, kartę bankomatową i komórkę. Na ślad złodzieja policja trafiła kilka dni temu. Okazało się, że to 22-latek z Zamościa. Dobrowolnie poddał się karze, ma zapłacić 1500 zł grzywny.
OGIEŃ NA ROLNICZEJ
Prawdopodobnie w wyniku nieszczelnego przewodu kominowego zapalił się drewniany dach domu przy ul. Rolniczej w Zamościu. Pożar wybuchł 27 stycznia, po godz. 20. Mimo szybkiej akcji strażaków spalił się dach, uszkodzone zostało całe poddasze (zalana wodą wełna i płyty gipsowe podłogi, instalacja elektryczna i wyposażenie pokoi). Udało się uratować parter budynku. Właściciel oszacował straty na 200 tys. zł. W trwającej ponad trzy godziny akcji wzięło udział 16 ratowników.
PIJANY BUSIARZ
35-latek z Lublina, który jechał dostawczym busem na trasie z Lublina do Krasnegostawu, będzie miał kłopoty. Wziął udział w kolizji, do której doszło na skrzyżowaniu ulic Mostowej i Browarnej w Krasnymstawie. Mężczyzna kierujący dostawczym mercedesem sprinterem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu fiatowi. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że miał w organizmie 3 prom. alkoholu. Kierowcy grozi do 2 lat więzienia.
FAŁSZYWE POŻARY
Trzy wozy strażackie interweniowały 30 stycznia w południe w banku przy ul. Partyzantów w Zamościu, kiedy uruchomił się tam alarm przeciwpożarowy. Nic się jednak nie stało: alarm uruchomiono przypadkowo podczas serwisowania bankomatu. Tego samego dnia alarm (też fałszywy) uruchomił się w szpitalu papieskim. Tym razem uruchomiła go czujka, znajdująca się w zawilgoconym pomieszczeniu. Następnego dnia alarm przeciwpożarowy uruchomił się w budynku TP przy ul. Partyzantów. Także przez uszkodzoną czujkę.
her, MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).