Wydanie nr 6 z 2013 r. (2013-02-06)

Ostatnie wyroki w sprawie wyłudzeń kredytów sprzed kilkunastu lat

TOMASZÓW LUBELSKI: AFERA KREDYTOWA

W Sądzie Rejonowym w Tomaszowie Lub. zapadły wyroki skazujące wobec właściciela i pracowników tyszowieckiej firmy „Arpis”, zajmującej się m.in. handlem maszynami rolniczymi. To jedna z największych i najdłużej trwających spraw gospodarczych, jakimi do tej pory zajmował się tomaszowski wymiar sprawiedliwości.

Jak duża była skala tego procederu, niech świadczy choćby to, że wyrok odczytywany był przez trzy dni. Razem z uzasadnieniem ma blisko 500 stron!

Sprawa dotyczy wydarzeń z lat 1997-2000. To wtedy w „Arpisie” – jak właścicielowi firmy i jego trzem pracownikom zarzuciła prokuratura, a potwierdził sąd – wyłudzono kredyty na wielką skalę – grubo ponad 2 mln zł.

 

Sprzedaż, której nie było

Wyglądało to w ten sposób, że jedna osoba sprzedawała drugiej maszynę rolniczą. Pośrednikiem była tyszowiecka firma, która brała maszyny niejako w komis. Spisywano umowę, na jej podstawie któryś z pracowników firmy wystawiał potwierdzający transakcję rachunek, a potem firma załatwiała w banku kredyt. Kredyt, po potrąceniu prowizji dla firmy, przekazywany był kupującemu. W tej sposób sprzedawane były np. siewniki, rozrzutniki obornika, urządzenia do ładowania, pielenia, kosiarki, kombajny, prasy do słomy, wyorywacze do buraków, brony.

Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że... umowy i rachunki były fikcyjne, a sprzedaż była tak naprawdę tylko na papierze. Ba, niektóre „sprzedawane” przedmioty w ogóle nie istniały! Drugi sposób oszustwa polegał na tym, że firma na niby sprzedawała, za załatwiany w banku kredyt, własne maszyny i urządzenia.

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Psl owiec 2013-02-06  00:12

a teraz pytania Pani detektyw:
*czy pieniądze zostały wyłudzone tj. nieoddane bankom???
*czy to jest jedyna "afera" warta opisania?,
*a z innej beczki skąd ludzie, którzy 2 lata temu nie mieli kasy żeby uregulować płatności za faktury wzieli kasę na plac w Klemensowie ...

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem