Rozmowa z Wojciechem Białasiewiczem, dziennikarzem i historykiem, autorem książki „Wrzesień 1939 roku na Zamojszczyźnie”
TAMTEN WRZESIEŃ
– Nie, nie tak od razu, ale w każdym razie szybciej niż ktokolwiek się spodziewał. Zamojszczyzna, jeszcze przed wybuchem wojny, traktowana była przez polskie władze jako względnie bezpieczna, jako dalekie zaplecze. Nikomu do głowy nie przychodziło, że Niemcy będą bombardować Zamość i Zamojszczyznę. Tutaj, do Krasnobrodu, miał być w razie konieczności ewakuowany prezydent RP Ignacy Mościcki, i tak się zresztą stało, choć na bardzo krótko. Tymczasem już w pierwszym tygodniu wojny niemieckie bombowce pojawiły się nad Zamościem, najpierw wykonując loty rozpoznawcze. 6, 7 września na ludność cywilną zaczęły spadać bomby, co wywołało przerażenie. Zbombardowany został m.in. Tomaszów Lub. Nie było już wątpliwości, że teren Zamojszczyzny będzie objęty działaniami wojennymi.
Rozmawiała Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).