Matka przed śmiercią kazała im przysiąc, że będą żyć w zgodzie. Dotrzymali przyrzeczenia, chociaż byłoby lepiej, gdyby nie zgadzali się we wszystkim
ZABÓJCZE 500 MINUS
Morawska miała już swoje lata. Ciężko chorowała. Lekarz, który ją badał, stwierdził u niej nowotwór. W 1936 r. kobieta zmarła. Synowie godnie ją pochowali, urządzili stypę dla uczestników pogrzebu. Podzielili się odziedziczonym po matce majątkiem. Kilka miesięcy później doszło do morderstwa.
Świadkowie niewiele pamiętali
Wczesnym rankiem 19 grudnia 1936 r. mieszkańcy Wiszniowa znaleźli zmasakrowane zwłoki miejscowego gospodarza, Stefana Dawidziuka. Mężczyzna leżał w kałuży krwi na podwórzu jednego z gospodarstw. Miał poderżnięte gardło i kilka ran na piersiach, zadanych ostrym narzędziem.
Mariusz Gadomski
Personalia zostały zmienione
Fot. wikipedia.org, Gabinet Numizmatyczny Dawid Marciniak
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).