Wydanie nr 31 z 2015 r. (2015-08-05)

WPADKI I WYPADKI

OBŁOWIŁ SIĘ Z niezamkniętego garażu przy ul. Traugutta w Zamościu złodziej wyniósł pilarkę spalinową, młot udarowy, wyrzynarkę i wiertarkę. 53-letni właściciel garażu oszacował straty na 800 zł. Do kradzieży doszło 24 lipca.

 

KIESZONKOWIEC W AKCJI

W niedzielę (2 sierpnia), złodziej grasował na giełdzie w podzamojskim Mokrem. Okradł trzy kobiety, wykorzystując ich nieuwagę. Panie straciły portfele, dokumenty i pieniądze. 18-latka z gm. Komarów – 130 zł, 41-letnia mieszkanka gm. Susiec – 1 tys. zł (i cztery pendrive’y), a 81-letnia staruszka ze Szczebrzeszyna – 30 zł.

 

PRZYCZEPKA SIĘ PRZYDA

Do kradzieży w Adamowie doszło w poniedziałek (27 lipca). Nieproszony gość zabrał z podwórka samochodową przyczepkę tzw. samoróbkę, wartą 2 tys. zł. Pokrzywdzonym jest 58-latek z Zamościa.

 

KOMUŚ SIE SPODOBAŁ

40-letni mieszkaniec gm. Parczew stracił w Zamościu telefon komórkowy, wart 1,5 tys. zł. W niedzielę (2 sierpnia), mężczyzna odpoczywał na ławce, na Rynku Wodnym. Obok położył aparat. Odszedł, zapominając o nim. Gdy opuścił rynek, zorientował się, że nie ma przy sobie telefonu. Wrócił, ale aparatu już nie było.

 

NIE POKONAŁ ROLETY

Złodziej pewnie myślał, że pójdzie gładko, a tymczasem napotkał na poważną przeszkodę. W kiosku przy ul. Orzeszkowej w Zamościu zdołał uszkodzić roletę antywłamaniową (między 30 a 31 lipca), ale nie dostał się do środka. Właścicielka kiosku, mieszkanka Zamościa, oszacowała straty na 1,5 tys. zł.

 

kk, maw 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem