Urszula Wereszczak, siatkarka z Tomaszowa Lub. gra w australijskiej drużynie
NASZA SIATKARKA GRA ZA OCEANEM
Po wyjeździe do Perth czuła się samotna, ale dzięki siatkówce poznała nowych przyjaciół. – Teraz Australia jest moim drugim domem – przyznaje 27-letnia Ula Wereszczak.
W rodzinnym Tomaszowie Lub. ukończyła podstawówkę (uczęszczała najpierw do „Dwójki”, potem do „Piątki”), następnie do ogólniaka „na górce”. – Przez kilkanaście lat, do ukończenia studiów w Polsce byłam zawodniczką drugoligowej Tomasovii, – wspomina.
Studiowała w Krakowie filologię angielską (uzyskała licencjat). Na uczelni dowiedziała się o możliwości kontynuowania nauki w Australii. – Chciałam szlifować język. A studia w anglojęzycznym kraju były ogromną szansą – opowiada.
Dostała wizę studencką. Naukę kontynuowała na Uniwersytecie Zachodniej Australii w Perth, tam uzyskała tytuł magistra. Perth liczy 1 mln 750 tys. mieszkańców, jest piątym pod względem wielkości (po Sydney, Canberze, Melbourne i Brisbane) miastem w Australii. Znalazła pracę w szkole podstawowej jako nauczycielka języka angielskiego i wychowania fizycznego.
Nie mogła wytrzymać bez siatkówki, dlatego wkrótce po przyjeździe wstąpiła do drużyny „University of Western Australia”.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).