Burze słoneczne, czyli apokaliptyczna wizja końca świata. Czy mamy się czego bać?
ŚMIERCIONOŚNE SŁOŃCE
Drżyjcie kibice
Wg Richarda Fischera z NASA, temperatura słońca rośnie błyskawicznie. Wielce prawdopodobne, że gigantyczna burza magnetyczna rozpęta się już w 2013 r.
- Aktywność Słońca określają trwające około 11 lat cykle. Pod koniec 2009 roku rozpoczął się 24 z kolei cykl aktywności, którego maksymalny poziom będzie miał miejsce w 2013 r. - wyjaśniają Piotr Prochowicz i Michał Fandysz z Zamojskiego Stowarzyszenia Miłośników Astronomii. I to wtedy, wg NASA, mogłoby dojść do katastrofy. Ale słychać też głosy, że słońce może uderzyć wcześniej - i utrudnić, jeśli nie uniemożliwić transmisje telewizyjne z Euro 2012.
Co to takiego?
Burze magnetyczne to niespodziewane i intensywne zaburzenia pola magnetycznego Ziemi. Wywołuje je docierający do Ziemi wiatr słoneczny. - Słońce po prostu nagle wyrzuca obłok namagnesowanej materii - wyjaśnia dr Paweł Preś z Instytutu Astronomii Uniowersytetu Wrocławskiego.
- Te wyrzuty maja związek z plamami słonecznymi. Plamy, będąc obszarami aktywnymi, koncentrują na sobie linie sił pola magnetycznego, co powoduje kumulowanie energii - tłumaczy wiceprezes ZSMA, Michał Zub.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).