Wydanie 14/2006 (2006-04-05)

SKROMNIE, ALE WYGRAJMY

 - Przy dobrym układzie możemy wskoczyć nawet do pierwszej piątki - twierdzi Piotr Bubiłek, piłkarz Tomasovii Tomaszów Lubelski
Najpierw Tomasovia miała grać u siebie z Orlętami Łuków, a później w Dęblinie z Czarnymi. Z powodu złego stanu boisk dwie pierwsze kolejki zostały jednak przełożone i ostatecznie tomaszowianie zainaugurują wiosenne rozgrywki meczem z Lewartem Lubartów. - Jak to przekładanie meczów może wpłynąć na waszą formę? - pytamy Piotra Bubiłka.
- Trudno powiedzieć, ale na pewno nie jest to dobre. Trenujemy już od prawie 5 miesięcy, a cała runda będzie trwała zaledwie 2,5 miesiąca. Mam nadzieję, że to znaczne opóźnienie otwarcia rozgrywek nie będzie miało złego wpływu na naszą grę.
- Spotkanie z Lewartem będzie dla was bardzo ważne. Porażka albo remis skomplikowałyby i tak już trudną sytuację.
- Na pewno. Rywale mają nad nami kilka punktów przewagi, więc gdybyśmy wygrali, to zbliżylibyśmy się do nich. Nie zakładamy remisu, ani tym bardziej porażki. Wygrajmy skromnie 1:0 i będę szczęśliwy.

Rozmawiał Roland Maziarka

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem