Wydanie 14/2006 (2006-04-05)

BOCIEK

Leci do nas bociek, leci
Z przystanku Afryka,
Nie przybędzie jednak dzieci,
Bo nie wziął becika.

Tu i ówdzie lecą gromy,
Ktoś rzuca cholerą...
To sabotaż jest widomy
Planów LPR-u!

Już awansem w speckomisji
Pan Roman zasiada:
Nie wypełnił bociek misji!
To jest stanu zdrada!

Głupcem zda się ten, co plecie,
Że ptaszysko durne.
Beta nie ma, ale przecie
Przyniósł bociek urnę.

I choć przyrost mamy z głowy,
Łeb skłoń przed ptaszyną:
Urna to dziś znak herbowy
Kaczorów - kuzynów.

Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem