Kolejarz Stróże - Hetman Zamość 3:1 (0:0)
DWA OBLICZA HETMANA
Kolejarz- Hetman 3:1 (0:0). Bramki: Chlipała 48', Prokop 67', Tidiane-Niane 83' - Migalewski 88'. Żółte kartki: Tomasik, Kiema, Polniak, Migalewski. Czerwona kartka: Kiema (68' za drugą żółtą). Sędziował: Tomasz Sydor z Łodzi. Widzów: 300. Kolejarz: Towarnicki - Chomiuk, Prokop (70' Stefanik), Tidiane-Niane, Sierant - Basta, Frankiewicz (59' Dudziński), Walęciak, Chlipała (82' Armatys)- Księżyc, Drąg. Hetman: Skrzypiec 4 - Sękowski 3, Wolański 3, Tomasik 3, Chałas 3- Piotrowicz 4 (74' Twardawa), Kiema 3, Margol 3, Cieciura 3- Migalewski 4, Polniak 3 (53' Turczyn)
Drugi mecz pod wodzą trenera Krzysztofa Łętochy zakończył się porażką Hetmana. Dla nowego szkoleniowca było to spotkanie szczególne, bowiem w przeszłości Łętocha prowadził zespół Kolejarza (wywalczył z nim nawet awans do III ligi). Zarówno trener, jak i zamojscy kibice podbudowani dobrą postawą Hetmana w meczu z Wigrami Suwałki mieli nadzieję, że naszej drużynie uda się wywieźć ze Stróży punkty. Niestety, stało się inaczej.
•- Uczulałem moich piłkarzy na to, że małe boisko w Stróżach wymaga pełnej koncentracji przez 90 minut. Chwila nieuwagi może skończyć się utratą gola. W pierwszej połowie moi piłkarze grali skoncentrowani, niestety w drugiej było z tym już znacznie gorzej i straciliśmy bramki - mówi Krzysztof Łętocha.
W pierwszej połowie gracze Hetmana dominowali na boisku, zespół Kolejarza dał się zepchnąć do głębokiej defensywy. Co kilka minut pod bramką Towarnickiego robiło się bardzo gorąco. Niestety, piłkarzom Hetmana brakowało zimnej krwi. Najwięcej okazji strzeleckich zmarnował Migalewski. Już w 7. min przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Tak samo było również w 22. i 37. minucie.
Karol Kozyra
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży