Wydanie 14/2006 (2006-04-05)

NOWA DZIELNICA LUBLINA

Burmistrz Tyszowiec, Ryszard Bartosz zwrócił się do Rady Miasta Lublina z propozycją przyłączenia jego gminy do Lublina. Gdyby Tyszowce stały się dzielnicą metropolii - pospekulujmy - na takim połączeniu zyskałyby także miejscowości, na przykład Zamość, leżące między centrum a nowym przedmieściem, bo prezydent Pruszkowski musiałby uruchomić nową linię komunikacji miejskiej, a autobus - po drodze - zatrzymywałby się w Zamościu. Tyle, ładnie brzmiących, ale nieziszczalnych, spekulacji, bo tak naprawdę pomysł pana Ryszarda Bartosza jest oczywistą prowokacją, spowodowaną tym, że - jego zdaniem - mniejsze miejscowości są wykorzystywane, gdyż większość środków trafia do metropolii. Burmistrz Tyszowiec ma rację, chociaż w tej sprawie władze Lublina są akurat bez winy. To, że samorządy lokalne nie mają pieniędzy wynika z tego, że tworząc samorządy lokalne przekazano im dużo zadań i mało środków, oraz z niezbyt rozsądnej zmiany podziału administracyjnego kraju.
Tym, bowiem, co się Edwardowi Gierkowi udało, była reforma administracyjna i utworzenie 49 województw. Województwa te były zwarte obszarowo, a odległość od najdalszego ich krańca do stolicy regionu nie przekraczała 80 km, czyli była do pokonania w ciągu godziny. Dodać trzeba, że była to struktura tania, bo dwuszczeblowa, a województwa, liczące po kilkaset tysięcy mieszkańców, świetnie nadawały się do przekazania w zarząd samorządom.
Michał Zieliński

 

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

nikodem 2006-04-07  07:53

Burmistrzowi już całkiem odbilo?

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem