Wydanie 28 z dnia 9 lipca 2008 r. (2008-07-09)

Był powodem, zostanie oskarżonym

WEKSEL NIEZGODY

To jeszcze nie koniec głośnej sprawy o zapłatę 11-milionowego weksla. Choć roszczenia Martina P. z tego tytułu, kierowane pod adresem dwóch zamojskich biznesmenów, odrzuciły kolejno sądy 2 instancji, wkrótce ruszy kolejny proces. Tym razem to Martin P. będzie musiał udowadniać, że poruszał się w granicach prawa.      

W czerwcu 2006 r. Martin P, właściciel zamojskiej spółki Bioenergetyka, otrzymał od znanego wszystkim biznesmena Krzysztofa D. weksel in blanco. W ramach wzajemnych rozliczeń, D. przeniósł też na swojego znajomego prawo do uzupełnienia weksla. Martin P. wypisał na nim kwotę ponad 10,9 mln zł i przed sądem domagał się zapłaty tej kwoty od dawnych wspólników D. - dwóch zamojskich przedsiębiorców. Usiłował udowodnić, że wierzytelność powstała w czasie, gdy wszyscy trzej prowadzili wspólne interesy (15 lat temu). Jej wysokość podniosło też narastające latami oprocentowanie od rzekomej należności.

Martin P. przegrał sprawę przed Sądem Okręgowym w Zamościu, następnie przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Sąd Najwyższy nie przyjął złożonej przez niego kasacji.       

 (ar)  

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem