Biłgoraj. Kilkanaście osób blokowało wjazd, by nie wpuścić koparki na plac budowy
NIECHCIANI SĄSIEDZI
Władze Biłgoraja od dłuższego czasu przygotowywały się do tej inwestycji, ponieważ drewniany barak, w którym mieści się teraz noclegowania „Samarytanin", jest w bardzo zły stanie. Pod uwagę brano kilka miejsc pod tę budowę, ostatecznie Rada Miasta wybrała lokalizację przy ul. Zamojskiej. W budżecie na 2008 rok radni zarezerwowali na ten cel ponad 1 mln zł.
Pozwolenie na budowę zostało wydane przez starostwo w sierpniu 2007 roku. Jak mówi burmistrz, o inwestycji były informowane wspólnoty sąsiednich bloków już na etapie decyzji o warunkach zabudowy. Już wtedy były protesty, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Zamościu utrzymało decyzję w mocy.
Mieszkańcy jednak nie ustepowali. 15 kwietnia na plac budowy nie wpuścili koparki i spychacza. Na miejsce przyjechał Ryszard Korniak, zastępca burmistrza, ale rozmowy nie przyniosły rezultatu.
Małgorzata Pytkowska
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży
Komentarze
kiju tak sądzisz? Nie zawsze tak jest i nie wszędzie jak w przypadku, opisanym w artykule. Najlepiej by było, gdyby nikt nie popadał w nałóg alkoholowy, nie naruszał prawa i miał godziwe warunki utrzymania i ludzie szanowali się nawzajem. Pomarzyć dobra rzecz . . .
Dziwna sprawa... Jak wielu ludzi jest bezgranicznie fantastycznymi chrześcijanami chodzącymi z napisem na piersi "moja miłość bliźniego jest bezgraniczna", piszącymi to na forach, pouczających innych ale gdy coś dotyczy ludzi typu Obiektywnie czy Czytelnika bezpośrednio to ta ich miłość znika...Niesmak:/
Ciekawe co ta starsza niepełnosprawna robiła na placu budowy? Widocznie przeszkadzała. Policja postąpiła zgodnie ze swoim obowiązkiem usuwając z terenu budowy osoby naruszające prawo. Wniosek nasuwa się oczywisty, że człowiek wilkiem człowiekowi i ani za grosz katolickiej miłości bliźniego.
Pierwsza sprawa Drogi kolego a moze koleżanko to będą mieszkania socjalne a co za tym idzie trafia do nich wszyscy menele i degeneraci z tego miasta.Mam nadzieje ze wiesz na czym polega różnica pomiedzy mieszkaniem komunalnym a socjalnym.Po drugie to policja dopusciła sie przestepstwa szarpiąc niepełnosprawna starszą kobiete a nie mieszkańcy bloku Zamojska 100 bo tak powinien sie nazywać.Chyba ze szarpanie starszych niepełnosprawnych kobiet jest normalne w tym kraju.Po trzecie obiektywnie to mozesz cos oceniać jak masz o tym chociaz zielone pojecie a karygodne i egoistyczne jest zachowanie szanownego pana burmistrza i jego plutonu interwencyjnego.
Nieludzki egoizm i podłość. Przeciwnicy budowy bloku w ich sąsiedztywie zachowują się jakby zapomnieli, że dostali mieszkania dzięki burmistrzowi Rosłanowi, który zadbał aby przybyło nowych mieszkań komunalnych. To oburzające, że teraz ich nie obchodzi los innych potrzebujących. I nawet dopuścili się przestępstwa próbując zablokować prace na terenie budowy. Moim zdaniem jak im się tam nie podoba, to niech się wynoszą. Czeka na klucze wiele rodzin, chętnie zamieszkają i nic nie będą mieli przeciw budowie w sąsiedztwie nowych mieszkań dla innych. A epatowanie czyjąś chorobą jest żenującą próbą obarczenia władz winą za to, że ktoś trafił na pogotowie. Taki szantaż emocjonalny jest karygodny.