Zamość. 25-letnia Agnieszka leży w szpitalu z uszkodzonym kręgosłupem
DLACZEGO WYSKOCZYŁA?
Tragedia wydarzyła się w bloku przy ul. Hrubieszowskiej. Karetka przyjechała po kilku minutach, stawiła się też policja. Dziewczyna leżała na trawniku, była przytomna. Lekarz zdecydował, by odwieźć ją do pobliskiego szpitala „papieskiego".
- Stan pacjentki jest stabilny, nie zagrażający życiu. Ma uszkodzony kręgosłup. Obecnie trwają konsultacje z neurochirurgami. Lekarze zastanawiają się, czy konieczna jest operacja - usłyszeliśmy od Ryszarda Pankiewicza, rzecznika prasowego szpitala.
Jak to się stało?
- Tylu policjantów obstawiło blok. Myślałem, że to jakaś obława - mówi mieszkaniec sąsiedniej klatki.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży