PALEC U PROKURATORA
O incydencie pisaliśmy w tekście „Awantura o palec" (TZ z dnia 2 kwietnia). Rzecz wydarzyła się w szkole, na przerwie. Joanna Kruk, mama pokrzywdzonego chłopaka, twierdzi, że nauczyciel matematyki skrzywdził wtedy jej syna. Bez powodu złapał go za rękę, tak mocno, że wygiął mu palec. Lekarz uznał, że doszło do wykręcenia i pęknięcia. Chłopakowi na trzy tygodnie założono gips.
Matka złożyła skargę na nauczyciela do dyrektora ZS w Kryłowie, poinformowała o tym wójta Mircza oraz zamojską delegaturę Kuratorium Oświaty. Złożyła też doniesienie na policję. Na jej wniosek biegły lekarz sporządził opinię, z której wynikało, że uraz spowodował u gimnazjalisty rozstrój zdrowia poniżej 7 dni.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży