Wydanie 9 z dnia 27 lutego 2008 r. (2008-02-27)

Za to, że jest z PiS–u czy chodzi o coś innego...

ZMIENIĄ STAROSTĘ?

Kilku radnych opozycji chce odsunąć PiS od władzy w powiecie biłgorajskim. Niewykluczone, że może powstać też nowa koalicja.  

- Starosta jest często nieobecny w pracy. Nawet kiedy pielęgniarki i położne prowadziły strajk okupacyjny w starostwie - mówi chcący zachować anonimowość radny opozycji.

Na jednej z sesji starostę skrytykował były działacz PiS Łukasz Borowiec.

- Starosta obiecywał, że Biłgoraj zostanie włączony do mieleckiej strefy ekonomicznej. Nic z tego nie wyszło - wytyka radny.

Paweł Flor, radny z klubu Biłgorajszczyzna wylicza, że w 23-osobowej Radzie Powiatu opozycja liczy sześć osób. Jednak gdyby wniosek o odwołanie starosty został zgłoszony, poparliby go.

Starosta biłgorajski twierdzi, że uodpornił się, bo przed każdą sesją opozycyjni radni podejmują temat jego odwołania.

- Nie mają mi nic do zarzucenia. Każdy ma prawo chorować czy pójść na urlop - mówi Marek Onyszkiewicz.

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

mieszkaniec 2008-02-27  11:18

Czas najwyższy, żeby wreszcie odsunęli jegomościa, który jest totalnym błędem na tym stanowisku. Często nieobecny, a zarobki ma wypas full. Klub Biłgorajszczyzna zasłuży na szacunek wyborców jeśli przyczyni się do utworzenia nowej, lepszej koalicji.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem