Wiatr zrywał dachy i linie energetyczne, łamał konary drzew
PRZESZŁA WICHURA
Najtrudniejsza sytuacja była w rejonach: Zamość, Hrubieszów, Chełm i Włodawa. - O godz. 6 rano mieliśmy wyłączonych ok. 700 stacji transformatorowych. Średnio do jednej stacji jest podłączonych ok. 50 odbiorców. Przyczynami awarii były przede wszystkim zwarcia instalacji elektrycznych na skutek powalonych na linie energetyczne gałęzi - wyjaśnia Piotr Powaga, rzecznik Zamojskiej Korporacji Energetycznej Dystrybucja. - W ciągu kilku godzin wszystkie awarie zostały usunięte.
Po sobotniej nawałnicy najbardziej ucierpiała rodzina z Frampola. Została praktycznie bez dachu nad głową. Wichura przewróciła ścianę szczytową budynku oraz komin. Na szczęście dom był ubezpieczony.
Najwięcej interwencji dotyczyło usuwania powalonych na drogi konarów drzew i gałęzi. W powiecie biłgorajskim strażacy byli wzywani do miejscowości Kozaki, Huta Turobińska, Hedwiżyn i Zastawie.
auTo jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży