Biłgoraj. Słaba frekwencja na zebraniach osiedlowych
OD BATOREGO PO SITARSKĄ
W Biłgoraju nie ma wielkiego zainteresowania zebraniami osiedlowymi. W przypadku os. Rapy na spotkanie, które zorganizowano 29 kwietnia, przyszła zaledwie część członków Rady Osiedla (liczy 15 osób). Stawiło się jeszcze kilkunastu innych mieszkańców.
Znaki i psy
Jakie problemy zgłoszono? Mieszkańcy chcieliby, aby w tym roku na boisku do siatkówki pojawiła się siatka. Nie mogą się też doczekać urządzenia siłowni na powietrzu. Uczestnicy zebrania mówili o konieczności ustawienia dodatkowych znaków ostrzegawczych na przejeździe kolejowym przy ul. Droga Straceń. Od burmistrza Janusza Rosłana dowiedzieli się, że leży to w gestii PKP i nie zanosi się na to, by w najbliższym czasie inwestycja została zrealizowana. Koleje odmówiły, uznając to zadanie za niepotrzebne.
Podczas spotkania alarmowano też o wałęsających się bezpańskich psach. Takie przypadki należy zgłaszać do straży miejskiej. Jeśli okaże się, że właściciel nie dopilnował, by pies był na swoim podwórku, zapłaci mandat. Bezpańskie zwierzęta będą trafiały do schroniska.
Małgorzata Pytkowska
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).