KOCHAJMY NABIAŁ

Znane powiedzenie „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” idealnie pasuje do naszej diety, a konkretnie sposobu odżywiania w okresie dorastania.

Nie trzeba być lekarzem, by stwierdzić, że nasza dieta z okresu, kiedy jesteśmy dziećmi, a potem nastolatkami, ma wpływ na dorosły organizm. I nie chodzi tu o wygląd czy ogólną wydolność, tylko o choroby.

Jednym z takich zagrożeń jest cukrzyca typu 2. Harwardzcy uczeni (między innymi profesor WC Willett) przeanalizowali wpływ konsumpcji nabiału w okresie dojrzewania na ryzyko zapadnięcia na cukrzycę typu 2 w życiu dorosłym.

Opierając się na próbie 37 038 kobiet, naukowcy otrzymali jednoznaczne wyniki. Rezultat ich pracy wskazywał, że ryzyko zapadnięcia na cukrzycę w życiu dorosłym wśród młodych kobiet konsumujących najwięcej nabiału w wieku 13 i 17 lat jest znacznie niższe w porównaniu z grupą kobiet konsumujących go mniej.

Według branych pod uwagę w analizie statystycznej kryteriów ryzyko zostało zredukowane o 30-40 proc. i było szczególnie związane z dziennym spożyciem nabiału w okresie dorastania. U kobiet zawsze spożywających duże ilości produktów mlecznych ryzyko cukrzycy było najniższe. Co więcej, badanie potwierdziło, że kobiety, które w okresie dojrzewania spożywały nabiał, kontynuują jego spożycie również w wieku dorosłym. Autorzy nie wyrazili opinii na temat mechanizmów, które mogłyby być odpowiedzialne za ten dobroczynny wpływ nabiału na ryzyko cukrzycy.

 

PIM