Skierbieszów. Urzędniczka zawieszona w czynnościach służbowych
SKARBNICZCE GROZI WIĘZIENIE
Prokuratura ustaliła, że Anna S. wiedziała o wierzytelności, którą jeden z banków miał wobec wykonawcy gminnej inwestycji. Chodzi o przedsiębiorcę z Lublina, zwycięzcę przetargu na rozbudowę sieci wodociągowej. Umowa, jaką gmina z nim zawarła, opiewała na niespełna 1,8 mln zł. Pieniądze miały trafić jednak nie do wykonawcy, ale bezpośrednio do tego banku. Jak twierdzi prokurator, Urząd Gminy wiedział, że tak trzeba zrobić, co więcej skarbniczka (a także były wójt Mieczysław Bartoń) zobowiązali się - składając podpisy na dokumencie - że gmina przekaże je bankowi.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Bardzo mnie dziwi ,że prokuratura zaczyna wreszcie robić ład od środka.Wydaje się ,że tak duże pieniądze były przekazywane za wiedzą wielu osób począwszy od sprzątaczki,a skończywszy na wójcie.Model rządów byłego wójta opirał się właśnie na maksymalnym rozmydlemiu odpowiedzialności za wydawanie pieniędzy i to zaczyna dzisiaj owocować skuteczną zasłoną.Warto by poznać opinię kilku zwolenników Pana Bartonia bo w mojej ocenie powinno to być wkrótce;MIECZYSŁAWA B.