Tomasovia – UKS Szóstka Mielec 2:3 (25:18, 27:25, 15:25, 21:25, 12:15)
MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI
Tomasovia: Jasiewicz, Kaniewska, Hajduk, Róg, Karpiuk, Umer-libero oraz Dzida, Szymańska, Romaszko-Piwko i Kostur
Początek pierwszego seta, to w miarę wyrównana gra obu drużyn. Od wyniku 17:13 zarysowała się już wyraźna przewaga tomaszowianek, które potwierdziły swą dobrą postawę wygraniem tej partii 25:18. Emocjonująca była końcówka drugiej, z której także gospodynie wyszły zwycięsko.
W trzecim secie Szóstka pokazała zupełnie nowe oblicze. Trener Tomasovii Stanisław Kaniewski próbował tasować składem, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu i gospodynie przegrały do 15. Podobnie wyglądał czwarty set.
Zbigniew Śledź
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).