Wydanie nr 4 z 2016 r. (2016-01-27)

Pierwszy raz zebrano unikaty z tomaszowskiej manufaktury porcelany

TOMASZOWSKA PORCELANA

Porcelanę z Tomaszowa Lub. prezentuje Biblioteka Politechniki Lubelskiej. Wystawa jest wirtualna. Zgromadzono na niej niezwykle rzadkie eksponaty, jakimi są filiżanki, talerzyki i inne wytwory zapomnianej manufaktury, niegdyś działającej w Tomaszowie Lub. Produkowano w niej porcelanę na poziomie europejskim. W Muzeum Regionalnym im. dra Janusza Petra w Tomaszowie Lub. mają tylko jeden talerz wyprodukowany w tej manufakturze. – To rzeczy unikatowe. Doskonałe jakościowo, ale rzadkie – żałuje dyrektor placówki Eugeniusz Hanejko. Tym bardziej ucieszył się, gdy dostał mail od dr Krystyny Schabowskiej z Politechniki Lubelskiej, która we współpracy z kilkoma innymi osobami (m.in. z kustosz Zamku Lubelskiego Barbarą Czajkowską) przygotowała wirtualną ekspozycję. – Biblioteka Politechniki Lubelskiej prowadzi program przybliżania studentom lubelskiego przemysłu. Wystawa znakomicie wpisuje się w ten program. A i ja prywatnie jestem wielką miłośniczką tego rodzaju wyrobów. Cenię sobie niezwykle kruchość żywota porcelany. Tomaszowska była pierwszą manufakturą w Polsce, oczywiście w obrębie dzisiejszych granic. Kiedy zapytałam o nią prawie 200 studentów, także z Tomaszowa Lub. i okolic, okazało się, że nikt o niej nie słyszał! Ludzie znają porcelanę ćmielowską. O tomaszowskiej nie wiedzą. A to była znakomita manufaktura – opowiada dr Krystyna Schabowska. Manufaktura działała w latach 1794-1827. Najpierw produkowano tu wyroby fajansowe, a od 1806 r. także naczynia porcelanowe. Powstała na terenie Ordynacji Zamojskiej. Jej twórcami byli XI ordynat Aleksander August Zamoyski (1770-1800) oraz ceramik Franciszek Mezer, z którym w spółkę weszli brat Michał i szwagier Tadeusz Ziaiński. Ordynat dał plac i zabudowania, a także drewno do opalania manufaktury. Glinę sprowadzano z Kamionki Wołowskiej, zlokalizowanej ok. 40 km na północ od Lwowa. Po śmierci Aleksandra Zamoyskiego jego obowiązki przejął Stanisław Kostka Zamoyski. Małgorzata  Mazur

 

Wszystkie fotografie pochodzą z wirtualnego muzeum Politechniki Lubelskiej. Korzystałam także z umieszczonej tam historii manufaktury.

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem