Raper o tym, że warto rozwijać swoje talenty
Z TOMASZOWA MISIEK
Michał Miszczak ma 23 lata. Wywodzi się z tomaszowskiego środowiska hip-hopowego, niedawno jeszcze licznego. – Wiele osób z Tomaszowa wyjechało – żałuje.
Tego rodzaju muzyką zacząłem się interesować, gdy miałem dziewięć czy dziesięć lat, dowiedziałem się o niej od moich starszych kuzynów. Pierwsze zespoły, jakich słuchałem, to WYP 3, Kaliber. Potem wsiąkłem, zacząłem poznawać kolejne zespoły – mówi.
Teksty piosenek zaczął pisać za namową znajomych. Pierwszy utwór nosił „To tylko ja”. Nagrał go z kolegą, który miał mikrofon i mikser. – Pięć lat temu, byłem wtedy uczniem tomaszowskiej „Budowlanki”, nagrałem pierwszy mixtape (miks utworów – przyp. red.). Wcześniej to były jakieś pojedyncze piosenki – mówi.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).