Kulturysta z gminy Miączyn odnosi sukcesy w Holandii
BYĆ JAK ARNOLD
Paweł od kilku lat mieszka w Holandii, wyemigrował w poszukiwaniu lepszego życia. Kulturystyką interesował się od najmłodszych lat.
– Już jako dziecko, po obejrzeniu filmu „Terminator”, powiedziałem sobie: kiedyś też będę wyglądać jak Arnold Schwarzenegger. Został moim idolem. Pierwszy raz na profesjonalną siłownię poszedłem 11 lat temu. Bardzo mi się to spodobało – mówi.
Trenował też w szkole średniej (uczył się LO w Dubience), w internacie. – W domu, razem z kolegami, ćwiczyliśmy na siłowni własnej roboty. Kiedy nadarzyła się okazja, odwiedzałem siłownie w Zamościu – wspomina.
W Belgii zajmuje się budowlanką. Po przyjeździe nie zrezygnował z treningów. Najpierw ćwiczył w domu. W kolejnych latach zaczął chodzić na siłownię. Kiedyś właściciel jednej z nich zapytał, czy startuje w zawodach kulturystycznych. – Gdy odpowiedziałem, że nie, zapytał czy chcę spróbować. Tak się zaczęło. Został moim trenerem. W grudniu zeszłego roku wziąłem udział w najpopularniejszych zawodach dla debiutantów i zawodników już z doświadczeniem. Podczas ważenia zakwalifikowano mnie do grupy D (debiutantów) – wspomina.
Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).