Wydanie nr 41 z 2015 r. (2015-10-14)

Był wielkim patriotą, skazanym na śmierć. W Wilnie nie ma grobu. Upamiętniono go w Józefowie

O BISKUPIE WYMIENIONYM NA BIERUTA

„Pamięci ks. Jana Cieplaka (1857-1926), wielkiego polskiego patrioty, kapłana zesłańców syberyjskich, arcybiskupa wileńskiego, który przez zawirowania historii pozbawiony został nagrobka w Katedrze pw. św. Stanisława w Wilnie”. Napis takiej treści ktoś umieścił na niedawno odnowionym nagrobku niejakiego Macieja Cieplaka, znajdującym się na józefowskim cmentarzu. Skąd w Józefowie wspomnienie o żyjącym przed ponad 100 laty arcybiskupie wileńskim, którego proces beatyfikacyjny toczy się od kilkudziesięciu lat? Postanowiliśmy rozwiązać tę zagadkę.

Arcybiskup Jan Cieślak to postać, o której pamięć kultywuje się dziś głównie na Śląsku, gdzie się urodził. Do tego stopnia, że założono mu nawet profil na Facebooku.

Na cmentarzu w Józefowie, gdzie umieszczono poświęconą mu tablicę, nikt z pytanych przez nas ludzi o nim nie słyszał. Szkoda, bo to był człowiek wyjątkowy, który walczył o wiarę i polskość w Rosji w czasach, w których groziło to – o czym przekonał się na własnej skórze – śmiercią.

Przed II wojną światową chyba nie było Polaka, który by o nim nie słyszał. Pisano o nim w gazetach w całej Europie, a nawet Ameryce. W Watykanie od 1952 r. toczy się jego proces beatyfikacyjny.

Ze Śląska do Petersburga

Jan Cieplak urodził się 17 sierpnia 1857 r. w Dąbrowie Górniczej. Powinien nazywać się Ciepliński, ale jego dziadek, Ignacy, prześladowany przez rosyjskie władze, zmienił nazwisko. Osierocony w dzieciństwie przez matkę, trafił pod opiekę babci, a potem ks. Jana Bugajskiego, krewnego ojca, co wpłynęło na kształtowanie się jego duchowości.

 

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem