Wydanie nr 40 z 2015 r. (2015-10-07)

„WIĘCEJ LAT...”

W Izbicy zna ją chyba każdy. Janina Królikowska przez 60 lat zajmowała się wypiekiem bułek i chleba, najpierw w piekarni należącej do rodziny jej męża, potem we własnej. Pani Janina obchodziła niedawno setne urodziny, ale na emeryturze jest od niedawna – od niespełna 20 lat.

Janina Królikowska urodziła się 25 września w 1915 r. w Gliniskach w gminie Łopiennik Górny (dziś już nieistniejącej) koło Krasnegostawu. Dzieciństwo spędziła z rodzeństwem w Izbicy. Miała czterech braci i jedną siostrę, była najmłodsza.

W 1937 r. wyszła za mąż za piekarza Antoniego Królikowskiego. Wojnę spędzili w Izbicy. Mąż pracował w piekarni rodziców, założonej w 1917 r. Od 1960 r. Janina i Antoni Królikowscy prowadzili własną. Był to jedyny prywatny zakład tego typu w okolicy. Od 1971, od śmierci męża, do 1997 r. pani Janina interes prowadziła sama. Piekarnia z tym nazwiskiem w szyldzie, zarządzana przez kolejnych członków rodziny, działa w Izbicy do dzisiaj.

 

(ar) 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem