Odeszli
RYSZARD MIKUŚ
Był duszą towarzystwa, lubianym przez wszystkich kpiarzem, który naprędce układał słowa i na każdą okoliczność potrafił zaśpiewać. Takiego Ryszarda Mikusia, lekarza i wieloletniego dyrektora szpitala ze Szczebrzeszyna, zapamiętają wszyscy, którzy go znali. Zmarł 18 lipca, mając 86 lat.
Pochodził z Równego, tam się też wychowywał. Od dziecka marzył, by zostać lekarzem i służyć ludziom. Jako absolwent Akademii Medycznej w Warszawie dostał nakaz pracy w Żarowie na Dolnym Śląsku. Pracował w szpitalu i w ośrodku zdrowia. Po zrobieniu specjalizacji chirurga przeniósł się do Świdnicy, a w 1966 r. w poszukiwaniu pracy trafił do Szczebrzeszyna.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Drugiego takiego już nie będzie. ZOZ wiele mu zawdzięcza - roztrwonione przez następców. Niektórzy jeszcze w trakcie jego pracy już potrafili " kopać go" za to, że był wśród ludzi opracował dla ludzi
Miałam okazję poznac go osobiście przy okazji pracy w Starostwie Powiatowym w Zamosciu gdzie pelnił funkcje Przewodniczacego Rady Powiatu...pogoda ducha a duch wiecznie młody...choć byl w wieku mojego ojca mial sposob bycia i spojrzenie na swiat mlodego czlowueka...nigdy sie nie zestarzal...taka natura...straszny byl z niego "kopciuch"...jak na lekarza chirurga wręcz nieprawdopodobny...2...3 paczki papierosów dziennie...Wciąż jest w mojej pamięci...