SPOTKANIE NA GRANICY
Na pomysł rekonstrukcji przejścia wpadł Andrzej Fus,
prezes Stowarzyszenia „Na rzecz Bukowiny”. Zaszczepił nim Jana Bartosiewiczab, właściciela gospodarstwa agroturystycznego „Kary Mustang” w Bukowinie. Na należących do niego gruntach przed laty biegła granica między zaborcami: Austrią i Rosją. Ustalona wówczas, decyzją kongresu wiedeńskiego, linia podziału przetrwała 100 lat – do 1915 r.
Inicjatorzy własnoręcznie wykonali budki wartownicze, szlabany i słupy, które ustawili na terenie gospodarstwa agroturystycznego w Bukowinie.
Mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).