Minęło sto lat od bitwy pod Lubyczą Król. Czy uda się przywrócić pamięć o tym wydarzeniu i zadbać wreszcie o austriacki cmentarz?
ZAPOMNIANA NEKROPOLIA
– Kiedy bliżej się przyjrzeć, można dostrzec regularność wałów i nasypów, pod którymi spoczywają żołnierze – opowiada Mariusz Koper. – Niestety, to obiekt zapomniany i nieuwzględniony w dotychczasowych opracowaniach.
O tym, że w podlubyckim lesie jest takie miejsce, Romanowi Bożykowi opowiedział nieżyjący już mieszkaniec wsi Teniatyska. Sprawę trzymał w tajemnicy w obawie przed amatorami militariów. Mężczyzna masowe pochówki austriackich żołnierzy pamiętał z dzieciństwa. – Jego ojciec wiosną lub latem 1915 r. miał furmanką zwozić ciała zmarłych – mówi Mariusz Koper.
Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).