Lekarz z Hrubieszowa skazany za niedopełnienie obowiązku opieki nad pacjentem i nieumyślne doprowadzenie do jego śmierci
LEKARZ ODJECHAŁ, PACJENT ZMARŁ
Wczesnym rankiem 29 kwietnia 2011 r. Czesław W. (67 l.) źle się poczuł. Skarżył się na silne bóle brzucha (wcześniej lekarze zdiagnozowali u niego tętniaka aorty brzusznej). Wezwano karetkę pogotowia. Lekarz Dariusz G. zbadał mężczyznę, przejrzał też karty informacyjne z jego wcześniejszych pobytów w szpitalu w Hrubieszowie. W. cierpiał na liczne choroby, m.in. przewlekłą niewydolność krążenia. Medyk podał mu dwa zastrzyki przeciwbólowe i odjechał.
Po kilku godzinach mężczyzna miał kolejny atak. Rodzina znowu zadzwoniła pod 999. Dyspozytorka powiedziała, że jedna karetka jest w terenie, a druga musi być przygotowana na ewentualność wypadku. Zaproponowała, by zadzwonić do lekarza rodzinnego i poprosić o wizytę. Rodzina własnym samochodem postanowiła dowieźć chorego do szpitala w Hrubieszowie. Na izbie przyjęć zażądano skierowania do szpitala. Ostatecznie – po ostrej wymianie zdań – mężczyzna został przyjęty.
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).