Biłgoraj. Sprzątaczki wyceniły swoją pracę
SZKOŁA PRZED SĄDEM
Pozwy wpłynęły do sądu w lutym tego roku. Pierwsza z kobiet jest sprzątaczką w szkole muzycznej od ponad 20 lat. Umowa o pracę na pełny etat została zawarta w 1990 r. W ostatnich latach sprzątaczce zmieniano jednak warunki pracy i płacy. Ostatecznie przez ostatnie trzy lata wykonywała obowiązki tak jak wcześniej, ale była zatrudniona na trzy czwarte etatu. Sprzątała m.in. cztery duże sale lekcyjne, szatnie, łazienki i korytarze o łącznej powierzchni ok. 500 mkw. Robiła to po zakończeniu lekcji, czyli od godz. 18, do zakończenia pracy. Poza tym twierdzi, że co drugi dzień (w godz. 13-18) wykonuje również obowiązki woźnej, m.in. wydaje klucze, odśnieża i czuwa nad bezpieczeństwem dzieci, a do pracy przychodzi też w każdą trzecią sobotę miesiąca (na sześć godzin).
mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).