Wydanie nr 21 z 2015 r. (2015-05-27)

Biłgoraj. Sprzątaczki wyceniły swoją pracę

SZKOŁA PRZED SĄDEM

Dwie sprzątaczki domagają się od Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Biłgoraju wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny. Jedna żąda ponad 45 tys. zł za ostatnie trzy lata, druga – ponad 50 tys. zł za ten sam okres. Sprawy trafiły do sądu pracy.

 

Pozwy wpłynęły do sądu w lutym tego roku. Pierwsza z kobiet jest sprzątaczką w szkole muzycznej od ponad 20 lat. Umowa o pracę na pełny etat została zawarta w 1990 r. W ostatnich latach sprzątaczce zmieniano jednak warunki pracy i płacy. Ostatecznie przez ostatnie trzy lata wykonywała obowiązki tak jak wcześniej, ale była zatrudniona na trzy czwarte etatu. Sprzątała m.in. cztery duże sale lekcyjne, szatnie, łazienki i korytarze o łącznej powierzchni ok. 500 mkw. Robiła to po zakończeniu lekcji, czyli od godz. 18, do zakończenia pracy. Poza tym twierdzi, że co drugi dzień (w godz. 13-18) wykonuje również obowiązki woźnej, m.in. wydaje klucze, odśnieża i czuwa nad bezpieczeństwem dzieci, a do pracy przychodzi też w każdą trzecią sobotę miesiąca (na sześć godzin).

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem